Daily Archives: 24 kwietnia, 2010

„Cześć ich pamięci” – pochowano kolejne ofiary katastrofy 10 kwietnia


Sobota, 24 kwietnia (20:52)

Pragnę, żebyście się nie smucili i nie płakali. Nie wolno. Przecież musiałem kiedyś odejść do Ojca – tak w swoim testamencie odczytanym na warszawskich Powązkach żegnał się z bliskimi i przyjaciółmi ks. Roman Indrzejczyk, prezydencki kapelan i spowiednik. W sobotę w całym kraju odbyły się uroczystości pogrzebowe kolejnych 10 ofiar katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem.

Na cmentarzu w Marysinie Wawerskim pochowano sekretarza generalnego Zarządu Głównego Związku Sybiraków Edwarda DuchnowskiegoBył człowiekiem serdecznym, szlachetnym, kochającym i otwartym wobec wszystkich. Przez całe życie oddanym swojej rodzinie, Sybirakom i ojczyźnie – mówił w homilii o. Grzegorz Roguski. [ Czytaj więcej… ]

Dziękujemy, że byłeś wspaniałym człowiekiem, który posiadał miłość, wiarę i człowieczeństwo. (…) Byłeś człowiekiem reprezentacyjnym, nie tylko przez wygląd i elegancję – tak ks. Sławomir Żarski wspominał gen.Kazimierza Gilarskiego. Dowódca Garnizonu Warszawa został pochowany na

Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. [ Czytaj więcej… ]

Na pogrzebie księdza Romana Indrzejczyka odczytano jego poruszający testament. Nie róbcie – błagam – żadnych uroczystości. Wystarczy msza św., pożegnanie liturgiczne przy trumnie i wyprowadzenie na cmentarz – tak pisał prezydencki kapelan i spowiednik. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. [ Czytaj więcej… ]

Na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie pochowano generała Bronisława Kwiatkowskiego, Dowódcę Operacyjnego Sił Zbrojnych RP. Jak wspominał p.o. Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych gen. dyw. pil. Sławomir Dygnatowski: Dla niego zawsze najważniejszy był człowiek, bo sam był wielkim człowiekiem. Kochał ludzi, tak jak ludzie kochali jego. [ Czytaj więcej… ]

Dbał o pamięć narodową, ponieważ zdawał sobie sprawę – jak mówił marszałek Józef Piłsudski – że kto nie pamięta o przeszłości nie jest godzien przyszłości – powiedział o Stefanie Melaku jego przyjaciel, były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew. Stefan Melak również został pochowany na Wojskowych Powązkach w Warszawie. [ Czytaj więcej… ]

Setki osób, rodzina, przyjaciele i kombatanci uczestniczyły w pogrzebie gen. Stanisława Nałęcz-Komornickiego – Kanclerza Kapituły Orderu Virtuti Militari. Generał spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. [ Czytaj więcej… ]

Ksiądz generał brygady Adam Pilch, pełniący obowiązki Naczelnego Kapelana Wojskowego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, został pochowany na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Był człowiekiem dialogu, jako ekumenista zapisał się w pamięci warszawiaków – powiedział podczas uroczystości na cmentarzu ks. Bogusław Milerski. [ Czytaj więcej… ]

Z wojskowymi honorami na cmentarzu parafialnym pod Grodziskiem Mazowieckim pochowano majoraArkadiusza Protasiuka – kapitana załogi prezydenckiego samolotu. Reprezentujący szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni pil. Lech Majewski podkreślał podczas uroczystości pogrzebowych, że mjr Protasiuk poświęcił swoje życie pasji latania. Jak mówił, kochał wojsko dla latania. [Czytaj więcej… ]

Pan Edward przygotowywał się, żeby reprezentować nas w europarlamencie, w Brukseli. Bóg pokierował inaczej – mówił o Edwardzie Wojtasie metropolita lubelski abp Józef Życiński. Na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie żegnali go rodzina, przyjaciele, parlamentarzyści, przedstawiciele władz i mieszkańcy Lubelszczyzny. [ Czytaj więcej… ]

Na cmentarzu na Firleju w Radomiu pochowany został kapitan pilot Artur Ziętek, który był nawigatorem podczas tragicznego lotu. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą święta w Kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Apostołów w Radomiu. [ Czytaj więcej… ]

RMF FM

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized

Bogdan Klich zna zapisy czarnych skrzynek tupolewa


Sobota, 24 kwietnia (19:47)

Bogdan Klich zapoznał się w Moskwie z pełnym zapisem czarnej skrzynki prezydenckiego tupolewa zawierającej rozmowy pilotów. Minister obrony narodowej został też poinformowany o wynikach badań czarnej skrzynki zawierającej parametry lotu. Takie informacje zamieścił na swojej stronie internetowej Międzypaństwowy Komitet Lotniczy.

Według tych informacji polski minister zna również efekty synchronizacji obu czarnych skrzynek Tu-154M. Rosjanie zwrócili się również do Polski o jak najszybsze przekazanie dokumentów dotyczących przygotowania polskiej załogi i samolotu do podróży 10 kwietnia.

Polscy specjaliści ponownie pojawią się w siedzibie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego prawdopodobnie w poniedziałek. Niewykluczone, że wtedy do rosyjskiej stolicy ponownie pojedzie także minister Klich.

Wcześniej na stronie internetowej MAK pojawiła się informacja, że system TAWS zamontowany w prezydenckim samolocie w momencie katastrofy był włączony. TAWS to system, który ostrzega pilotów m.in. przed niebezpiecznym zbliżaniem się do ziemi, ostrzega o nagłej utracie wysokości czy nadmiernym przechyłem samolotu.

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy poinformował także, że jego Komisja Techniczna zakończyła wszystkie prace na miejscu katastrofy i na lotnisku w Smoleńsku.

Przekazał też, że osiągnięto porozumienie w sprawie zbadania – przy udziale specjalistów MAK i polskiej strony – systemu ostrzegania przed zderzeniem z ziemią TAWS i systemu nawigacji satelitarnej GNSS w zakładach w USA, które je wyprodukowały.

Po sobotnim spotkaniu w Moskwie Bogdana Klicha z Siergiejem Iwanowem, wicepremier Rosji zapewnił, żeRosja jest zainteresowana jak najszybszym znalezieniem odpowiedzi na wszystkie pytania związane z katastrofą.

Poinformowano także, że w ramach śledztwa przesłuchano już ponad 60 świadków katastrofy i wykonano ponad 300 ekspertyz sądowych. Tylko w Smoleńsku pracowało 70 śledczych, a w Moskwie – ponad 50. Zaznaczono, że weryfikowane są wszystkie możliwe wersje tragedii.

RMF FM

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized

Oświadczenie ABW i nowe wątpliwości


ABW opublikowała na swojej stronie oświadczenie będące odpowiedzią na blogowy wpis Jadwigi Staniszkis, oraz liczne pytania i wątpliwości jakie wzbudził artykuł w Rzepie na temat przeszukania sejmowych pokoi tragicznie zmarłych posłów. Nie wiem, może ja jestem przewrażliwiona, ale po tym oświadczeniu mam jeszcze więcej pytań. I dopiero teraz nabieram pewności, że coś tu strasznie śmierdzi.

Rzeczpospolita: Samolot z prezydencką parą na pokładzie rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. o godz. 8.56. Po godzinie 12 w Hotelu Sejmowym zjawili się funkcjonariusze ABW. Weszli do pokojów tragicznie zmarłych parlamentarzystów, aby zabezpieczyć rzeczy osobiste, na których był materiał genetyczny – niezbędny do identyfikacji zmarłych. ABW o swojej akcji nie poinformowała rodzin ofiar. Te o przeszukaniu dowiedziały się dopiero w poniedziałek, 12 kwietnia, na spotkaniu w hotelu przed odlotem do Moskwy (rodziny poleciały rządowym samolotem). – Taką informację przekazał minister Jacek Cichocki (odpowiedzialny w Kancelarii Premiera za służby specjalne – red.) – mówi osoba, która była na spotkaniu. Informacje te potwierdza „Rz” Jerzy Smoliński, asystent marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. – Pracownicy Domu Poselskiego byli przy zabezpieczeniu przez funkcjonariuszy ABW rzeczy osobistych, takich jak grzebienie czy szczoteczki do zębów – mówi. Podkreśla, że wszystko odbyło się na prośbę Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie badającej smoleńską tragedię. ABW tuż po tragedii weszło do hotelu sejmowego. Jak ustaliła „Rz”, zabezpieczone tam DNA wysłano do Moskwy w poniedziałek, 12 kwietnia, po godz. 10.

Oświadczenie ABW: W dniu 11 kwietnia 2010 roku Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała zarządzenie o powierzeniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerii Wojskowej czynności w zakresie zabezpieczenia materiału porównawczego i próbek do badań DNA, umożliwiających identyfikację ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Na podstawie tego zarządzenia, w dniach 11-13 kwietnia br. ABW realizowała czynności procesowe. W tym czasie, wspólnie z Żandarmerią Wojskową, zabezpieczono materiał od krewnych 91 ofiar katastrofy. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie pobierali materiału porównawczego niezbędnego do identyfikacji ciał Zbigniewa Wassermanna i Janusza Kurtyki.

Nic mi się tu nie zgadza. Przede wszystkim nie zgadzają się daty. Według Rzepy, której wersję potwierdził asystent Komorowskiego, ABW weszła do hotelowych pokoi posłów już 3 godziny po katastrofie, czyli 10 kwietnia. Tymczasem z oświadczenia ABW wynika, że zarządzenie na mocy której miała to robić nosi datę dzień późniejszą, same zaś czynności zostały wykonane w dniach 11-13 kwietnia, czyli według ABW rozpoczęły się dzień po tym jak ABW weszła do poselskich pokoi. I polegały na pobraniu próbek od krewnych ofiar, czyli raczej nie z pustych pomieszczeń, bo ten fragment oświadczenia brzmiałby inaczej.

Czy tylko ja mam wrażenie, że mowa o dwóch różnych rodzajach wizyt? Najpierw, wkrótce po katastrofie, ABW weszła do pokoi hotelowych posłów, rzekomo po ich rzeczy osobiste potrzebne do identyfikacji, a potem, następnego dnia, zaczęła się kontaktować z krewnymi 91 ofiar, żeby od nich pobrać próbki. Problem w tym, że jeśli faktycznie była w pokojach posłów 10 kwietnia, zarządzenie na mocy której miała pobierać próbki DNA zostało podpisane dopiero dzień później. Po co więc naprawdę odwiedziła poselskie pokoje? Czy prawo w ogóle zezwala aby służby specjalne przeszukiwały pokoje chronionych immunitetem parlamentarzystów bez żadnego nakazu? Coś tu śmierdzi. Podobno przeszukania zostały udokumentowane protokołami. Jeśli ABW zależy na oczyszczeniu się z podejrzeń, musi podać bardziej wiarygodne wyjaśnienia, a najlepiej pokazać kwity. U kogo była, na jakiej podstawie prawnej, co zabrała i kto przy tym był. W przeciwnym razie smród zostanie.

A smród jest tym większy, że to już nie jest tylko relacja z drugiej ręki Jadwigi Staniszkis, oto co pod jednym z wpisów napisała Agnieszka Romaszewska.

Agnieszka Romaszewska: To, ze ABW po coś wchodziła to pewne. Choć nie mam pojęcia po co. BYŁAM PRZY TYM jak do jednego z posłów PiS, z którym akurat rozmawiałam o przygotowaniach do uroczystości pogrzebowych Krzysztofa Putry dzwoniła żona św. pamięci Wassermana i to mówiła. (kapitaliki za oryginałem)

ABW oświadcza, że nigdzie i po nic do żadnego lokalu Wassermanna nie wchodziła, oświadcza nawet, że jej funkcjonariusze „nie pobierali materiału porównawczego niezbędnego do identyfikacji ciał Zbigniewa Wassermanna i Janusza Kurtyki”, co zresztą jest dosyć dziwne bo niby dlaczego akurat od rodzin tej dwójki materiał porównawczy nie został pobrany, tak jak od rodzin pozostałych 91 ofiar?

To zdanie z oświadczenia ABW jest jednak bardzo cenne, bo jeśli ABW nie chciała i nie pobrała od rodziny Wassermanna lub z jego mieszkania żadnych próbek DNA, a uda się dowieść, że odwiedziny miały miejsce, będzie jasne, że nie miały nic wspólnego z czynnościami niezbędnymi do identyfikacji zwłok. Powróci zatem pytanie, czego ABW szukała w mieszkaniach zmarłych, jeśli nie DNA.

W pamiętnym wywiadzie Moniki Olejnik z Pawłem Kowalem, padła dość ciekawa wypowiedź. Dziennikarka strofowała biednego Kowala, żeby jego koledzy powstrzymali się od opowiadania o pieczętowaniu przez ABW gabinetu Szczygły w Pałacu Prezydenckim. Nie dlatego, że uważała te informacje za nieprawdziwe, ale dlatego, że „ABW wykonuje swoje obowiązki”.

Monika Olejnik: Skoro pan mówi o jednej z koleżanek, panie pośle, to niech pan też upomni swoich kolegów posłów, ale proszę posłuchać, upomni swoich kolegów posłów żeby nie chodzili po korytarzach sejmowych, nie mówili dziennikarzom, że ABW wpadło do pałacu prezydenckiego i pieczętuje pokój Aleksandra Szczygły, bardzo bliskiej mi osoby, która co tydzień przychodziła tu, do radia, bo doskonale pan wie, że ABW wykonuje swoje obowiązki, więc należy powstrzymać emocje ze wszystkich stron.

Zbyt wiele poważnych osób powtarza te informacje, żeby je można było odrzucić tylko na podstawie oświadczenia ABW, tym bardziej, że jest ono niespójne z dotychczas znanymi faktami, a kwit na podstawie którego rzekomo ABW rozpoczęło swoje czynności powstał dzień po tych czynnościach. I ta rozbieżność dat wymaga pełnego wyjaśnienia, bo wygląda na to, że oświadczenie ABW odnosi się do jakichś innych czynności niż te opisane w Rzepie. Powtarzam zatem pytania.

Kto, kiedy, na jakiej podstawie prawnej i po co wszedł do sejmowych pokoi chronionych immunitetem poselskich parlamentarzystów, co z nich wyniósł i kto był świadkiem tych czynności?

kataryna.blox.pl

Wersja Rzepy
Wersja ABW

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized

Graś: w środę ujawnią raport


guu 24-04-2010, ostatnia aktualizacja 24-04-2010 15:49

W środę przedstawiony będzie raport dotyczący działań w sprawie wyjaśnienia okoliczności wypadku prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem – zapowiedział rzecznik rządu Paweł Graś

– W najbliższą środę pan premier wraz z odpowiednimi ministrami (…) przedstawi pełną informację dotyczącą zakończenia tego pierwszego etapu działania instytucji państwa, działalności komisji i wszystkich urzędów odpowiedzialnych za prace nad badaniem okoliczności wypadku – powiedział Graś.

Jak dodał, zakończył się pierwszy etap badań – na miejscu katastrofy w Smoleńsku. Teraz polscy eksperci mają przenieść się do Moskwy, gdzie dalej będą pracować razem w rosyjskimi ekspertami.

Jak poinformował rzecznik, w sobotę odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z Edmundem Klichem – przewodniczącym polskiej komisji, która działa na miejscu i bada okoliczności katastrofy.

– Pan przewodniczący w poniedziałek przedstawi rządowi, przedstawi panu premierowi listę rekomendacji, co do dalszych prac polskiej komisji i polskiej administracji rządowej, badającej przyczyny wypadku pod Smoleńskiem – powiedział Graś.

Jak dodał, prawdopodobnie także w poniedziałek Klich wróci do Moskwy, żeby kontynuować swoją pracę wspólnie z polskimi i rosyjskimi śledczymi.

PAP, Rzeczpospolita

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized

W środę raport ze śledztwa ws. katastrofy w Smoleńsku


Sobota, 24 kwietnia (15:28), Aktualizacja: Sobota, 24 kwietnia (21:45)

W środę rząd ma przedstawić raport dotyczący działań prowadzonych przez ostatnie dwa tygodnie w sprawie wyjaśnienia okoliczności prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Szef polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, Edmund Klich twierdzi, że Polska występuje w śledztwie w roli petenta, szef MON Bogdan Klich nazywa te wypowiedzi niestosownymi.

W najbliższą środę pan premier wraz z odpowiednimi ministrami (…) przedstawi pełną informację dotyczącą zakończenia tego pierwszego etapu działania instytucji państwa, działalności komisji i wszystkich urzędów odpowiedzialnych za prace nad badaniem okoliczności wypadku – powiedział Graś. Jak dodał, zakończył się już pierwszy etap badań na miejscu katastrofy w Smoleńsku. Teraz polscy eksperci mają przenieść się do Moskwy, gdzie dalej będą pracować razem w rosyjskimi ekspertami.

Tusk rozmawiał z Klichem

Jak poinformował rzecznik, w sobotę odbyło się też spotkanie premiera Donalda Tuska z Edmundem Klichem – przewodniczącym polskiej komisji, która działa w Rosji i bada okoliczności katastrofy. Pan przewodniczący w poniedziałek przedstawi rządowi, przedstawi panu premierowi listę rekomendacji, co do dalszych prac polskiej komisji i polskiej administracji rządowej, badającej przyczyny wypadku pod Smoleńskiem – powiedział Graś.

Nie chciał jednak przyznać, czy oznacza to, że Donald Tusk zgadza się z zarzutami Edmunda Klicha i uznał, że należy zmienić sposób badania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu. Wszystkim zależy, żeby wyjaśnienia zostały złożone polskiej opinii publicznej jak najszybciej. W związku z tym należy zrozumieć nerwowość, która czasem towarzyszy pracom i działaniom polskich ekspertów i prokuratorów – powiedział Graś.

Pytany, czy spotkanie premiera z Edmundem Klichem było planowane, czy też jest efektem jego publicznych wypowiedzi, Graś zapewnił, że wczorajsze było zaplanowane i nie miało związku z jego wypowiedziami w mediach, do dzisiejszego spotkania się nie odniósł.

Przypomnijmy, szef polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych skrytykował toczące się postępowanie, mówiąc, że strona polska nie zadbała o właściwy do niego dostęp; że ustawiła się w roli petentów wobec Rosjan. Słowa Edmunda Klicha szef MON Bogdan Klich nazwał niestosownymi. One są niestosowne, bo też czas nie jest odpowiedni. (…) W związku z tym tego typu wypowiedzi uważam za nie na miejscu – oświadczył.

Sam szef polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w sobotę po spotkaniu z premierem nie chciał na ten temat rozmawiać. Pod koniec przyszłego tygodnia przedstawię swoje stanowisko, a do tego czasu nie będę niczego komentował – powiedział reporterowi RMF FM Edumd Klich.

Paweł Świąder

RMF FM

Dodaj komentarz

Filed under Uncategorized